- Sędzia powiedział dziś, że swoją decyzję podejmuje tylko na podstawie tego, co jest napisane w Europejskim Nakazie Aresztowania, czyli na podstawie 2-stronicowego dokumentu - mówił po ogłoszeniu decyzji brytyjskiego sąd Julian Assange. - Czy wystarczy tylko zobaczyć twarz osoby, żeby ją wydalić? - zastanawiał się Assange i dodał, że "coś jest nie w porządku". Brytyjski sąd zgodził się dziś na ekstradycję założyciela Wikileaks do Szwecji. Assange ma tam odpowiedzieć na stawiane mu zarzuty gwałtu i molestowania seksualnego. Decyzja nie jest ostateczna, Assange zapowiedział odwołanie.