Prokuratura w Kielcach wszczęła, na wniosek samej posłanki, postępowanie, które ma wyjaśnić, czy ktoś podszył się pod Beatę Kempę i wysłał z jej skrzynki mailowej informację o rezygnacji z wyborów. Sprawę bada też Sejm. - Ze skrzynki mailowej posłanki, nie wyszedł tego dnia żaden mail - powiedział marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna.