- Byłem przekonany, że zaraz powiedzą: "Trzy lata kolonii karnej" - tak o wtorkowym procesie w grodzieńskim sądzie mówił dziennikarz i działacz nieuznawanego przez władze Związku Polaków na Białorusi Andrzej Poczobut. Choć usłyszał wyrok skazujący na trzy lata więzienia, to jednak w zawieszeniu. - Nie chodzi o mnie, ani o to, co napisałem, a chodzi o jakąś bardzo dużą politykę. Ja jestem po prostu zakładnikiem - dodaje.