"Mamy dłużej żyć, żeby pracować do 67 lat. Z taką służbą zdrowia to pobożne życzenie"- pisze @Celina. "Może zlikwidujmy Ministerstwo?" - zastanawia się z kolei @Krystyna. Dopiero kilka dni po nagłośnieniu przed reportera "Faktów" problemu z dostępnością leków niezbędnych w leczeniu nowotworów, minister zdrowia przemówił. Bartosz Arłukowicz ogłosił, że jego resort podjęło działania, "aby dostawy na polski rynek były dostawami ciągłymi". Internauci śledzący na antenie TVN24 problemy pacjentów, którzy ze względu na niedostępność leków zmuszeni byli przerwać chemioterapię, nie zostawiają na resorcie Bartosza Arłukowicza suchej nitki.