Do Poznania przybył z bardzo odległej galaktyki, z tą samą misją, co wszyscy szturmowcy Imperium: znaleźć księżniczkę Leię. Szukał długo, aż w końcu...
- Chcieliśmy pokazać, że w Poznaniu każdy może znaleźć dla siebie miejsce - mówi Aleksandra Świst, autorka teledysku do piosenki "Lost and found", który można oglądać w internecie. Jego bohaterem jest smutny, zmęczony żołnierz armii Imperatora, a tłem - letni Poznań.
Złodziej rowerów
Szturmowcy nigdy nie przebierali w środkach. Ten, który trafił do Poznania, zaczyna od tego, że przerażonej poznaniance kradnie rower. Tak zaczyna się teledysk stworzony przez Aleksandrę Świst i Mikołaja Pietza.
- Pomysł zrodził się kilka miesięcy temu. Ja miałam kostium i wiedzę o Gwiezdnych Wojnach, którymi od lat się interesuję. Mikołaj miał zaplecze techniczne. Tak powstał filmik, stworzony dla zabawy - mówi Świst.
- Po pracy umawialiśmy się i kręciliśmy kolejne ujęcia. Zajęło nam to sporo czasu. I dla mnie, i dla Oli była to zupełna nowość - przyznaje Pietz.
Do udziału w teledysku zachęcili swoich znajomych. - W sumie wszystkich można zliczyć na placach dwóch rąk - mówi Świst, która wcieliła się w rolę zwiadowcy. Kostium, w którym zagrała, odwzorowany jest w każdym najmniejszym detalu. Części stroju ściągała nawet ze Stanów Zjednoczonych.
Szturmowiec fajniejszy niż lampiony
- Zwiadowca robił furorę w Poznaniu. Zaskoczyło nas tak duże zainteresowanie. Ludzie zaczepiali nas, robili sobie z nami zdjęcia. Z początku było to fajne, z czasem stawało się coraz bardziej uciążliwe - przyznaje Pietz.
W kolejnych scenach teledysku do utworu "Night call" Kavinksy'ego przenosimy się pod Międzynarodowe Targi Poznańskie, nowy dworzec PKP, Stary Browar, na ulicę Półwiejska czy most św. Rocha, podczas Nocy Kupały. - Tu chyba zrobiliśmy większą furorę niż lampiony - żartuje Pietz.
W kolejnych scenach pojawiają się Stary Rynek, Zamek, przed którym zwiadowca zapada w sen i wreszcie park przed Operą, w którym odnajduje poszukiwaną księżniczkę Leię. - Zwiadowca postanawia jednak zrezygnować z nagrody i zostać w Poznaniu. Bo tu każdy znajdzie dla siebie miejsce - kończy Świst.
ZOBACZ JAK WYGLĄDAŁY PRACE NAD TELEDYSKIEM:
Autor: fc/roody/k / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Sylwia Rohde