Wchodzące do kin „Pokłosie” Pasikowskiego nie jest obrazem spełnionym artystycznie. I nie zmieni tego komplementowanie go przez mistrzów rodzimego kina. Pęknięte scenariuszowo, nie stroniące od scen rodem ze średnich horrorów i korzystające z utartych klisz pozostaje jednak, mimo wszystko, filmem szalenie ważnym. Opowiedziana w konwencji thrillera historia braci, odkrywających straszliwą prawdę o rodzinie i sąsiadach, imponuje bowiem odwagą mówienia o wstydliwych wydarzeniach z naszej historii.