Rozmowa, uśmiechy, słowem sympatia - w relacji sędzia podsądny - niewskazane. Tak zachowywała się - według notatki CBA - sędzia z Lublina, która zwolniła z aresztu za kaucją marszałka województwa podkarpackiego, na którym ciąży 7 zarzutów - głównie korupcyjnych, a niektóre z podtekstem seksualnym. Szef CBA swoje wątpliwości przekazał ministrowi sprawiedliwości, czemu nie mogą się nadziwić inni sędziowie. Dlatego pytamy: co wolno sędziemu, gdy w imieniu Rzeczpospolitej ogłasza wyrok, a czego powinien unikać.