Stefan Niesiołowski w "Kropce nad i" przekonywał, że Platforma Obywatelska nie kupowała z partyjnych pieniędzy wina ani cygar. - Chodziło o słodycze, ciastka, paluszki - powiedział, pokazując rachunki. Zaprzeczył też informacjom "Newsweeka", jakoby politycy PO mieli korzystać z usług nocnego klubu. - Zamiast nas opluwać, niech powiedzą, kto z polityków PO zlizywał krem z nagiej kobiety - mówił.