Siedź cicho, a dostaniesz awans - taką ofertę miał otrzymać od burmistrza jeden z urzędników w Rykach, który wykrył nieprawidłowości finansowe w magistracie. Siedzieć cicho nie chciał i - jak twierdzi - dlatego stracił pracę. Jak zapewniai burmistrz, zwolnienie to nie rewanż, ale efekt reorganizacji urzędu.