Amerykanie ulepszyli największą bombę. Ujawniają po fakcie

MOP zrzucany podczas pierwszych testów z B-52. Obecnie przenoszą je głównie B-2USAF

W dorocznym sprawozdaniu amerykańska armia ujawniła, że ukończyła modernizację swojej największej bomby i z powodzeniem ją przetestowała. GBU-57 pełni funkcję "straszaka" na Iran czy Koreę Północną. Bomba jest w stanie przebić kilkadziesiąt metrów skał, betonu i ziemi po czym eksplodować.

O ulepszeniu bomby nazywanej MOP (Massive Ordnance Penetrator) poinformował Michael Gilmore, szef wydziału odpowiedzialnego w Pentagonie za testy nowego uzbrojenia. Program nosił nazwę Enhanced Threat Modification, czyli "Modyfikacja Wzmacniająca Zagrożenie".

Amerykańska armia miała przetestować poprawiony MOP w maju i czerwcu minionego roku. Bomby zrzucano z "niewidzialnych" bombowców B-2. Jak stwierdził Gilmore, wszystko przebiegło zgodnie z założeniami. Poprawiony MOP ma być "zdolny do efektywnego niszczenia wybranych ukrytych głęboko pod ziemią celów".

Makieta MOP w makiecie komory bombowej B-2. W porównaniu z widocznym na zdjęciu ludźmi widać znaczące rozmary broniUSAF

Kilkanaście ton spadających z nieba

Amerykanie nigdy nie mówili tego wprost, ale spekuluje się, że głównym celem MOP jest niszczenie umocnionych podziemnych bunkrów kryjących ośrodki atomowe i centra dowodzenia w takich krajach jak Iran czy Korea Północna. W 2012 roku ówczesny sekretarz obrony Leon Panetta stwierdził, że bombę specjalnie zaprojektowano do niszczenia "broni masowego rażenia ukrytej w silnie bronionych obiektach".

MOP waży 14 ton i jest długa na ponad 6 metrów. Zrzucona z dużej wysokości przez B-2 spadając uzyskuje taką energię, że ma się wbijać na ponad 60 metrów w ziemię. Po zatrzymaniu się eksploduje 5 ton zawartych w niej ładunków wybuchowych. Celność zapewnia naprowadzanie GPS. Zakończona w minionym roku modernizacja miała jeszcze bardziej zwiększyć możliwości MOP, ale nie sprecyzowano nigdy w jakim zakresie.

Wielka bomba w praktyce zastępuje małe ładunki termojądrowe, które projektowano do takich zadań podczas Zimnej Wojny. Obecnie użycie takiej broni jest niemożliwe, wobec czego wrócono do idei klasycznych wielkich bomb, które pojawiły się w okresie II wojny światowej. Niszczono nimi wówczas z powodzeniem największe bunkry III Rzeszy.

Autor: mk/jk/kwoj / Źródło: Bloomberg News, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: USAF