Najnowsze

Najnowsze

Przygotowywali wizytę Putina? Śmigłowiec spadł do wody, nurkowie znaleźli cztery ciała

Nurkowie wydobyli cztery ciała z wraku śmigłowca, który rozbił się w sobotę na jeziorze Munoziero w obwodzie murmańskim. Maszyna uderzyła o taflę wody. Na pokładzie znajdowało się 19 osób. Dwie zostały ranne. Fotele, na których siedzieli przypięci pasami pasażerowie, siła uderzenia wyrzuciła z wnętrza maszyny. Dryfujących rannych znaleźli rybacy.

Podkarpacie: zwęglone zwłoki na poddaszu

Z nieznanych jeszcze przyczyn, w nocy zapalił się pustostan w Niebylcu (Podkarpacie). Ogień szybko objął niezamieszkały budynek. W czasie przeszukiwań zgliszczy strażacy natknęli się na ciało.

Królewskie zakończenie sezonu. Mistrz zagra z wicemistrzem

W iście królewski sposób zakończy się bieżący sezon T-Mobile Ekstraklasy. W ostatniej kolejce rozgrywek mistrz Polski, warszawska Legia, zmierzy się z wicemistrzem, Lechem Poznań. Choć oba zespoły walczą już tylko o prestiż, emocji na pewno nie zabraknie.

Schetyna ambasadorem w Moskwie? "Tusk pozbywa się ostatniego rywala"

- To polityczna zsyłka, Tusk próbuje się pozbyć ostatniego z rywali. Źle się jednak dzieje, że w taki sposób niszczy się jednocześnie polską dyplomację - tak politycy opozycji komentowali w "Kawie na ławę" informację, jakoby Grzegorz Schetyna miał zostać ambasadorem w Moskwie. Jak podała "Rzeczpospolita", premier chce, aby jego główny partyjny konkurent objął placówkę dyplomatyczną w stolicy Rosji. - To odgrzewana plotka - podsumował Adam Szejnfeld z PO.

Niewygodny rywal. Pogoń strąci chorzowian z podium?

Zaledwie punktu potrzebuje chorzowski Ruch do tego, by obronić miejsce na podium. Nawet o tak skromny dorobek nie będzie jednak łatwo. "Portowcy" są dla "Niebieskich" wyjątkowo niewygodnym rywalem (w tym sezonie Pogoń zremisowała 1:1 przy Cichej i wygrała u siebie 3:1), a ekipę Dariusza Wdowczyka zmobilizuje do lepszej gry także walka o koronę króla strzelców, która rozegra się między Robakiem (22 gole) a Teodorczykiem z Lecha Poznań (20 trafień).

Górnik skończy na "pudle"? Najlepsi od dwóch dekad

Dwa wyjazdowe zwycięstwa w ostatnich kolejkach T-Mobile Ekstraklasy sprawiły, że Górnik Zabrze może zakończyć sezon nawet na podium. Podopieczni Roberta Warzychy i Józefa Dankowskiego do dzisiejszego spotkania podejdą więc z maksymalną koncentracją i pełnym zaangażowaniem.

Schetyna ambasadorem w Moskwie? "Tusk pozbywa się ostatniego rywala"

- To polityczna zsyłka, Tusk próbuje się pozbyć ostatniego z rywali. Źle się jednak dzieje, że w taki sposób niszczy się jednocześnie polską dyplomację - tak politycy opozycji komentowali w "Kawie na ławę" informację, jakoby Grzegorz Schetyna miał zostać ambasadorem w Moskwie. Jak podała "Rzeczpospolita", premier chce, aby jego główny partyjny konkurent objął placówkę dyplomatyczną w stolicy Rosji. - To odgrzewana plotka - podsumował Adam Szejnfeld z PO.

Gdańskie plaże z błękitnymi flagami. "Spełniliśmy najwyższe kryteria"

Jelitkowo, Molo Gdańsk Brzeźno, Gdańsk Stogi, Sobieszewo, Orle na Wyspie Sobieszewskiej i kolejny rok z rzędu przystań jachtowa Marina Gdańsk – wszystkie te gdańskie kąpieliska zostały odznaczone międzynarodowym znakiem Błękitnej Flagi. To certyfikat najwyższych standardów, m.in. czystości wód i bezpieczeństwa. Wyróżnienie przyznawane jest tylko na jeden sezon.

"Górale" pokazali charakter. "Mogliśmy nawet wygrać"

Podbeskidzie Bielsko-Biała pokazało charakter i w ostatnim meczu sezonu wyrwało punkt Piastowi Gliwice, choć jeszcze w 90. minucie to Piastunki prowadziły 2:1. - Nie dojechaliśmy na początek meczu, bo Piast szybko strzelił dwa gole, ale my najpierw zdobyliśmy kontaktową bramkę, później przyszło wyrównanie, a mogliśmy nawet wygrać, ale niestety jakoś naszemu kapitanowi ten karny nie wyszedł - podsumował Richard Zajac.

"Piastunki" czują niedosyt. "Ta feralna ostatnia minuta..."

Emocje do ostatnich sekund zafundowali kibicom piłkarze Piasta Gliwice i Podbeskidzia Bielsko-Biała. Gospodarze schodzili z boiska z jednym punktem, choć do ostatniej minuty spotkania prowadzili 2:1. - Prowadziliśmy 2:0, a potem stało się najgorsze, co mogło się stać. W drugiej połowie Podbeskidzie szybko strzeliło kontaktowego gola, no a później ta feralna ostatnia minuta... - narzekał Łukasz Hanzel.

Smoki paradowały w Krakowie

Po raz czternasty smoki majestatycznie przepłynęły pod Wawelem. Inspirowane wschodnią kulturą, ale i rodzimą tradycją, wielkie, dmuchane, baśniowe gady wzięły udział w widowisku plenerowym na Wiśle. W oparach dymu, laserowym świetle, przy blasku fajerwerków i w rytm muzyki cieszyły oczy tłumnie zebranych widzów. W niedzielne południe smoki pojawią się jeszcze raz, tym razem na Rynku Głównym.

Pogrom nie zadowolił Śląska. "Grupa spadkowa to nasza porażka"

Śląsk Wrocław w pięknym stylu zakończył sezon, gromiąc na wyjeździe Koronę Kielce aż 5:1. Mimo to zawodnicy cały czas mają w świadomości fakt, iż nie udało im się osiągnąć celu, którym była górna połówka tabeli. - Było kilka pozytywów, ale ja cały czas mówię, że to, iż znaleźliśmy się w grupie spadkowej, to niepowodzenie i jakaś nasza wewnętrzna porażka - powiedział Adam Kokoszka.

Korona przeprasza za klęskę. "Wstyd, takie mecze nie mogą sie zdarzać"

Prawdziwej klęski doznali piłkarze Korony Kielce w meczu ze Śląskiem Wrocław. "Złocisto-krwiści", mimo prowadzenia 1:0, przegrali to spotkanie aż 1:5. - Przegrać u siebie 1:5 to wstyd. Tym bardziej, że nie graliśmy z drużyną, która jest w czubie tabeli. Jest duży żal, powiedzieliśmy sobie, że takie mecze nie mogą się zdarzać - kajał się Paweł Golański.

Po wypadku awionetki. "Nie można tak sobie latać nad terenem zabudowanym"

Za wcześnie mówić, czy pilot awionetki, która rozbiła się w Bielsku-Białej, złamał przepisy. Nie można jednak tak sobie latać nad terenem zabudowanym - mówił we "Wstajesz i weekend" Michał Setlak z "Przeglądu Lotniczego". Awionetka z dwiema osobami na pokładzie spadła w sobotę na prywatną posesję. Samolot spłonął. W katastrofie zginęli pilot i pasażer.

Niepewna przyszłość Widzewa. "Czekamy na decyzję władz"

Piłkarze Widzewa nie zdołali obronić się przed spadkiem i - wraz z Zagłębiem Lubin - lecą do I ligi. Degradacja może mieć jednak znacznie poważniejsze skutki. Od pewnego czasu mówi się bowiem, że degradacja może ponieść za sobą likwidację klubu. Wówczas Widzew startowałby ze znacznie niższego pułapu. - To duży klub, który zasługuje na ekstraklasę, a nie na I ligę. Nie wszystko zależy jednak od nas. My się kilka dni temu dowiedzieliśmy, że nie wiadomo, jak to będzie. Wszystko zależy od decyzji władz. Czekamy na to z niepokojem - powiedział Marek Wasiluk.

Zagłębie myśli o I lidze. "Przeciwności traktujemy jak wyzwania"

Piłkarze i trenerzy Zagłębia Lubin są już myślami w I lidze. "Miedziowi" zapewniają, że degradacja ich nie załamie, a każdy da z siebie wszystko, by klub jak najszybciej wrócił do elity. - Te wszystkie przeciwności nie przerażają nas i traktujemy je jako wyzwania. Mamy chłodne głowy. W spokoju przygotujemy się i chcemy mniej mówić, a więcej pokazać na boisku - powiedział trener Stokowiec.

Probierz atakuje dziennikarzy. "I tak piszecie, co chcecie"

Na ostatni mecz sezonu trener Michał Probierz wypuścił do gry drużynę, złożoną w dużej części z bardzo młodych, niedoświadczonych zawodników. Po spotkaniu szkoleniowiec bronił swojej decyzji, atakując jednocześnie dziennikarzy i kibiców, którzy często krytykują trenerów za takie rozwiązania. - Dzisiaj pokazaliśmy, że mamy młodzież. Podejrzewam, że każdy klub ma dużo tej młodzieży, tylko brakuje nam, by kibice to wsparli. Bardzo często jest tak, że się później gwiżdże na chłopaków, nawet gdy gra 7 wychowanków. Może za dużo mówię... I tak tych czcionek nie macie tyle, bo generalnie i tak piszecie, co chcecie, ale tak to właśnie wygląda - podsumował "polski Guardiola".

Komisja śpi, protokoły podpisane "na ślepo". Minister chce rozmawiać z PKW o problemach w czasie wyborów

Minister administracji i cyfryzacji chce spotkać się z członkami PKW, by zastanowić się nad wprowadzeniem ewentualnych zmian w systemie przesyłania głosów. Kierownictwo Komisji przyznaje, że w obecnym modelu niedopatrzenia, błędy w protokołach i kłopoty z ich transportem będą zdarzały się nadal, ale zmiana systemu na informatyczny mogłaby spowodować o wiele większe problemy niż te z zeszłej niedzieli, kiedy cały kraj przez kilkanaście godzin czekał na wyniki z powodu błędu jednej komisji. Jak się okazuje, jej członkowie podpisali protokoły bez patrzenia, co w nich jest, z danymi, które wcześniej sami wymyślili. I poszli spać.