Obama zwiększył amerykański dług. Będą pieniądze na pensje


Prezydent USA Barack Obama podpisał w sobotę, uchwaloną wcześniej przez Kongres, ustawę o podwyższeniu długu publicznego do marca 2015 r. Oznacza to odsunięcie w czasie tego politycznie "gorącego" tematu do okresu po listopadowych wyborach do Kongresu.

Oznacza to też, że rząd federalny będzie mógł do marca przyszłego roku pożyczać pieniądze na bieżące wydatki, takie jak np. programy socjalne, i wypłacać pensje pracownikom instytucji federalnych. Bez podwyższenia limitu długu rząd USA wkrótce nie byłby w stanie sprostać niektórym swoim zobowiązaniom i musiałby zawiesić część programów federalnych. To z kolei wywołałoby, prawie na pewno, kolejny kryzys na rynkach finansowych.

Gra na zwłokę

Tym razem obie izby Kongresu uporały się z uchwaleniem ustawy stosunkowo szybko, w odróżnieniu od długotrwałych targów i konfrontacji w roku 2012 i jesienią ub. roku. Republikanie kontrolujący Izbę Reprezentantów usiłowali za pomocą taktyki gry na zwłokę wymusić ustępstwa od Obamy. Taktyka ta okazała się skuteczna w roku 2011 kiedy znajdującym się w opozycji republikanom udało się wówczas uzyskać cięcia w wydatkach federalnych na sumę 2 bilionów dolarów. Jednak Obama, po wyborze na drugą kadencję w 2012 r. nie wykazuje już skłonności do ustępstw w tej sprawie.

Bez ustępstw

Associated Press zaznacza, że była to już trzecia z rzędu ustawa o podwyższeniu pułapu długu publicznego uchwalona praktycznie bez ustępstw ze strony Białego Domu.

Agencja zwraca też uwagę, że republikanie tym razem wykazali mniej konfrontacyjną postawę niż w październiku ub. roku. Przekonali się bowiem, że przeciąganie kryzysu, które doprowadziło do czasowego paraliżu rządu i instytucji federalnych, spowodowało też spadek notowań ich partii w sondażach.

Autor: mac//gak / Źródło: PAP