- Nie spodziewałem się, że to tak się rozprzestrzeni – mówi zaskoczony Błażej Kwiatkowski, gdański diakon i pomysłodawca miserikordyny. Gdański "lek na serce", czyli różaniec zapakowany w pudełko przypominające lekarstwo, stał się znany na całym świecie dzięki papieżowi Franciszkowi, który w niedziele polecał go wiernym.