Wchodzą na posesję, kręcą po podwórku, a w końcu podchodzą do zaparkowanego auta. W ciemnościach nie widać, co robią, ale po chwili słychać eksplozję, a auto staje w płomieniach. Podpalaczy z Łącznika (woj. opolskie) szuka policja. Właściciel samochodu, któremu wcześniej przydarzyła się podobna sytuacja, przyznaje: boję się o własne bezpieczeństwo.