Gdyby nie zaczął współpracować ze śledczymi, to fałszywy konwojent, który ukradł 8 milionów złotych, mógł być do dziś na wolności. Adam K. to były policjant, który wpadł jako pierwszy w sprawie superskoku z 2015 roku, do którego doszło w Swarzędzu. Teraz sąd poinformował, że być może K. był nie tyle jednym z kilku architektów przestępstwa, ile szefem całej grupy. - Nie mam nawet siły tego komentować - mówi oskarżony w rozmowie z tvn24.pl.