Mróz i apele, by go nie lekceważyć - to od tygodni polska codzienność. Zarząd pewnego poznańskiego ogrodu działkowego od miesięcy daje jednak przykład, jak lekceważyć tych, którzy chcą przed mrozem uciec. Z taką sytuacją mierzy się pan Józef, legalnie zameldowany na swojej działce. Zarząd wyłączył mu prąd, bo tłumaczy, że nikt w altanie na stałe mieszkać nie może. No, może z wyjątkiem wnuczki gospodarza ogrodu.