Minister ds. europejskich Mikołaj Dowgielewicz wycofał się z konkursu do kierownictwa w korpusie dyplomatycznym UE w Brukseli. Polskim faworytem na zastępcę sekretarza generalnego tej służby jest Maciej Popowski.
Minister potwierdził tę wiadomość w rozmowie z Polską Agencją Prasową w Sofii, gdzie towarzyszył premierowi Donaldowi Tuskowi w czasie roboczej wizyty. Dowgielewicz nie sprecyzował przyczyn swojej decyzji.
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, odnosząc się do decyzji Dowgielewicza, wyraził nadzieję, że jego "postawa patriotyczna" zostanie doceniona.
- Po pierwsze postawił szanse polskiego kandydata ponad swoimi własnymi ambicjami, a po drugie, w poczuciu odpowiedzialności za przydzielone mu zadania, chce z sukcesem wykonać nadzór nad organizacją polskiej prezydencji w UE - powiedział Sikorski na konferencji prasowej, odpowiadając na pytanie dziennikarzy.
W korpusie będzie szef gabinetu Buzka?
Dowgielewicz był przez wiele miesięcy wskazywany jako faworyt do ścisłego kierownictwa Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych (ESDZ), na stanowisko zastępcy jej sekretarza generalnego. Do konkursu zgłosił się we wrześniu także inny Polak - szef gabinetu przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Jerzego Buzka Maciej Popowski i to on, według doniesień otoczenia szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton, a także polskich i unijnych dyplomatów, ma zostać wybrany.
Przede wszystkim dlatego, że w przeciwieństwie do Dowgielewicza Popowski spełnia postulat PE, by w kierownictwie ESDZ byli nie tylko przedstawiciele państw członkowskich, ale i unijnych instytucji. Popowski ten warunek spełnia, będąc od 2007 roku unijnym urzędnikiem.
Europejska dyplomacja od grudnia
Parlament Europejski bardzo naciska na Catherine Ashton, by przynajmniej jedna osoba z trójki kierownictwa ESDZ (sekretarz generalny i dwóch zastępców) pochodziła wprost z unijnych instytucji, a najlepiej z KE - tak by służba nie była zdominowana tylko przez kraje członkowskie (tzw. charakter międzyrządowy), ale zachowała choć odrobinę tzw. wspólnotowego charakteru.
Ashton zapowiedziała, że ogłosi oficjalnie nazwiska osób z kierownictwa ESDZ tuż po tym, jak Parlament Europejski przyjmie wszystkie akty prawne niezbędne do ustanowienia służby. Chodzi o rozporządzenie ws. statutu pracownika ESDZ oraz budżet nowej służby. PE ma głosować w tej sprawie albo na najbliższej sesji w Strasburgu (najpewniej 20 października), albo - jeśli nie zdąży teraz - w listopadzie.
ESDZ ma osiągnąć zdolność operacyjną 1 grudnia, w pierwszą rocznicę wejścia w życie ustanawiającego ją Traktatu z Lizbony. Ta nowa quasi-instytucja z ponad 130 ambasadami na świecie ma zapewnić UE spójny i silny głos na arenie międzynarodowej.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24