Raport będzie, jak obiecał w czwartek Donald Tusk, 29 lipca, bo nie dotrzymanie tego terminu kosztowałoby szefa rządu zbyt wysoką cenę polityczną - oceniał w "Faktach po Faktach" w TVN24 Ludwik Dorn, który nie ma wątpliwości, że raport "zmieni oś kampanii wyborczej". Co do tego nie był przekonany natomiast Ryszard Kalisz, który zauważył, że "jeżeli polski rząd jest tak sprawny, jak tłumacze, którzy siedzą nad tymi dokumentami, to woła to o pomstę do nieba".