- To jest taka pełzająca rekonstrukcja, dokonywana już od pewnego czasu. Jedni ministrowie wprost ogłaszają, że poczuli się bardzo zmęczeni i wypaleni, drudzy są zmuszani do odejścia poprzez prokuratora generalnego czy CBA - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 były premier, szef SLD Leszek Miller. Jego zdaniem jutrzejsza rekonstrukcja to nie będzie zmiana "jakościowa, tylko ilościowa".