Magdalena i Antonina Adamowicz, żona i córka zmarłego prezydenta Gdańska, pojawiły się podczas środowego zgromadzenia na Placu Solidarności w Gdańsku. - Niewyobrażalne jest to dla ludzi, że nienawiść może być tak wielka. Wiem, że Paweł jest tu z nami, że będzie dobrym opiekunem tego miasta, a jego śmierć nie pójdzie na marne - mówiła Magdalena Adamowicz. Apelowała też do Jerzego Owsiaka, żeby "dalej kierował Orkiestrą".