To nie był wymarzony początek Giro d'Italia dla Rafała Majki (Bora-Hansgrohe). Pierwszy etap włoskiej trzytygodniówki, indywidualną jazdę na czas na dystansie 15,1 km w Palermo, Polak ukończył dopiero na 122. miejscu, tracąc aż dwie minuty do najszybszego Filippo Ganny (Ineos Grenadiers). Straty poniósł też do swoich rywali w walce o klasyfikację generalną.