Paweł Wąsek sam nie wiedział, jak podsumować sobotni konkurs w Klingenthal w jego wykonaniu. Choć zapunktował, to zajął też ostatnie miejsce w czołowej trzydziestce. - Dzień na plus, pierwsze punkty w sezonie zawsze cieszą, ale po drugim skoku niedosyt jest - mówił po konkursie.