Śródmiejscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który pod osłoną nocy chciał ukraść fiata 126p. 30-latek był już wcześniej notowany za podobne przestępstwa.
- Był agresywny, nie stosował się do pleceń wydawanych przez policjantów i próbował uciec na ich widok. To reakcja 30-latka na interwencję podjętą przez śródmiejskich wywiadowców w związku z próbą kradzieży malucha - opisuje Robert Szumiata, rzecznik śródmiejskiej policji.
Informację o mężczyźnie, który pod osłoną nocy próbował się włamać do zaparkowanego przy ulicy Suligowskiego samochodu przekazał świadek zdarzenia. - Policjanci przyjechali pod wskazany adres i zatrzymali 30-latka na gorącym uczynku - mówi Szumiata.
Jak dodaje, oględziny miejsca zdarzenia oraz samochodu wykonane przez policjantów z Wydziału dochodzeniowo-śledczego potwierdziły wcześniejszą relację świadka. - Fiat miał wyrwaną z mocowań pokrywę silnika oraz uszkodzoną karoserię i zamek drzwi od strony pasażera. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych okazało się, że mężczyzna był już w przeszłości karany za podobne przestępstwa - przekazuje policjant.
30-latek usłyszał już zarzut. Za to, co zrobił grozi mu do 10 lat więzienia.
Kradzieże w oku kamery
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KSP