W USA dzisiaj święto horrorów, w Polsce, jak co roku, przedświąteczny horror na drogach. Po południu Polacy wyruszyli z wielkich miast w rodzinne strony. W ogromnych kolejkach stoją nie tylko kierowcy, ale także wszyscy, którzy korzystają z komunikacji publicznej. Dworce kolejowe i autobusowe są zapchane. Najdłużej czeka się jednak na przejściach granicznych.