Co dalej z lewicą? Potrzebne jest odrzucenie starych szyldów i nowe otwarcie, z młodymi liderami na czele - uważa Marek Borowski. Szef SdPl przekonywał na antenie TVN24, że najlepszą drogą do odrodzenia polskiej lewicy jest debata publiczna o jej celach, która pomoże przygotować wiarygodny program oraz wyłoni kadrę liderską.
Marek Borowski przyznał, że kryzys na lewicy trwa od 2003 r. - Stare formacje lewicowe okazały się za słabe, by przyciągnąć wyborców - ocenił. Mimo to szef SdPl przestrzegł przed jednostronną krytyką tych partii i ich liderów. - Stare szyldy powinno się oprawić i od czasu do czasu składać pod nimi kwiaty, bo do wielu rozwiązań się przyczyniły, m.in. powstania konstytucji, do przystąpienia do Unii Europejskiej, itd. - wymieniał Borowski.
Jak budować przyszłość lewicy?
W jego opinii, LiD był takim projektem, który łączył różne środowiska i miał doprowadzić do powstania nowej formacji. - Dlatego Olejniczak, rozbijając LiD, zrobił dwa-trzy kroki wstecz - stwierdził Borowski.
Zdaniem Borowskiego, obecnie potrzebna jest szeroka dyskusja nie tylko z udziałem partii politycznych, ale także różnych środowisk (np."Krytyki politycznej"). Chodzi o to - wyjaśnił Borowski - by odpowiedzieć na pytania: co to jest lewica i jakie są oczekiwania wyborców. - Chcemy dyskusji, ale nie dążymy do tego, żeby wszystko uzgodnić i ze wszystkim się zgodzić, bo to by była sekta, a nie partia polityczna - mówił. W oparciu o wyniki dyskusji ma zostać przygotowany program lewicy, a także mają zostać wypromowani nowi liderzy.
Sam Borowski, choć z polityki nie zamierza odchodzić, nie upiera się przy funkcji szefa. - Dopóki będę potrzebny, dopóty będę działał w polityce - powiedział. - Ale w polityce można działać różnie, nie trzeba być szefem partii. - Zwłaszcza jeśli wychowało się takich młodych, zdolnych – dodał Borowski, nie zdradził jednak kogo miał na myśli. Powiedział jedynie, że są to ludzie ponad 30-letni, którzy mają za sobą już pewien staż, zwłaszcza w działalności społecznej. - Potrzeba nowych twarzy, nowych liderów, ale ktoś ich musi wypromować - stwierdził.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24