- To nie była zemsta, wyrok, samosąd, to nie było pastwienie się. Broniłem siebie i rodziny - tłumaczył w "Kropce nad i" motywy głośnego podwójnego morderstwa Artur Bryliński, pierwowzór bohatera filmu "Dług" Krzysztofa Krauzego. - Nie byłem jednak tak szlachetnym człowiekiem, jak bohater filmu - zaznaczył jednocześnie.