- Zginął, bo był policjantem z prawdziwego zdarzenia. Takim, który swe życie poświęcił obronie innych i porządku publicznego - mówił podczas pogrzebu bohaterskiego policjanta Andrzeja Struja prezydent Lech Kaczyński. Na warszawskim Cmentarzu Północnym funkcjonariusza, który bohatersko oddał swe życie podczas ostatniej interwencji, pożegnała rodzina, koledzy policjanci oraz tysiące zwykłych ludzi.