"Słaby, dociągany" i "bez ludzkiej twarzy" - to ocena opozycji na temat przyjętego w piątek przez Sejm budżetu na 2011 rok. Koalicyjne PSL wypowiada się z większym zrozumieniem. - Żyjemy obecnie w kryzysie i nie wszystko wyszło tak, jak byśmy chcieli - uważa szef klubu PSL Stanisław Żelichowski. Natomiast premier Donald Tusk mówi wprost: - Bez fajerwerków, (...) ale widać wyraźnie, że nikt w Polsce nie ma alternatywnego, lepszego pomysłu na finanse.