Pod koniec lipca polska komisja badająca przyczyny katastrofy smoleńskiej przedstawiła raport końcowy. Nie podano w nim jednego, konkretnego powodu tragedii, ale szereg, które do niej doprowadziły. W dokumencie nie obarczono nikogo winą za wydarzenia 10 kwietnia. Mimo to, po publikacji do dymisji podał się szef MON Bogdan Klich, a jego następca Tomasz Siemoniak rozwiązał 36. specpułk, który odpowiedzialny był za organizację lotów najważniejszych osób w państwie.