Pracownik francuskiego giganta zbrojeniowego Dassault stracił teczkę z tajnymi dokumentami, dotyczącymi budowy nowego samolotu bezzałogowego. Skradziono mu ją na dworcu w Paryżu. Francuska prasa twierdzi, że "nie była to zwykła kradzież", ale dzieło wrogiego wywiadu. Dassault zapewnia, że teczkę ukradli zwykli złodzieje, od których roją się paryskie stacje.