Niedziela, 29 kwietnia
- Jak pani aspirant siada za kierownicą, to kury przestają się nieść, a matki zabierają dzieci z drogi - mówią z przekorą mieszkańcy wioski, z której policjantka z komendy w Trzebnicy (woj. dolnośląskie) codziennie dojeżdża do pracy własnym samochodem. Ale to, że pani aspirant jeździ nieudolnie i, jak twierdzą jej sąsiedzi, stwarza zagrożenie na drodze, to tylko jedna strona medalu. Gorzej, że policjantka jeździ samochodem nie posiadając prawa jazdy, bo mimo wielokrotnych prób nigdy nie udało jej się zdać egzaminu.