- Chciałem te ubrania jakoś wyprowadzić na ulicę, by zobaczyć jak będą wyglądać na normalnych ludziach w różnym wieku i o różnej wadze - mówi Alber Elbaz, projektant francuskiego domu mody Lanvin. Dlatego do najnowszej kampanii reklamowej nie zatrudnił zawodowych modelek ani gwiazd. Wolał kelnera, drag queen, a nawet 82-letnią byłą tancerkę. - Powstała kampania wygląda niczym zdjęcia szalonej rodzinki - żartuje projektant.