Ogromny wstrząs, ciemność i potężny odrzut. To sytuacja, na którą górnicy zawsze muszą być przygotowani. - To jest straszne przeżycie. I tak nieprzewidywalne.... - mówi w rozmowie z TVN24 Janusz Twardoń, który przeżył dwa wstrząsy w kopalni. Opowiada, że w momencie wstrząsu trudno mówić o jakichkolwiek odczuciach. Ale jest górnicza solidarność, a "człowiek nie myśli o tym, co się stało, ale o tym, gdzie jest i jak uratować załogę i siebie".