Uczeń włamał się do serwera szkoły i niewykluczone, że zmieniał oceny. Kody do e-dziennika mógł zdobyć już trzy lata temu. To spory czas, by sporo namieszać. Sprawę bada policja, dyrekcja milczy, a uczniowie przyznają, że wszyscy o wszystkim wiedzieli i próbowali sprawę tuszować.