Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Niemców (TSKN) na Śląsku Opolskim jest oburzone incydentem, do którego doszło podczas kiermaszu w Krapkowicach. Kandydat PiS do Sejmu przerwał tam występ młodzieży mówiąc, że nie życzy sobie, by śpiewano po niemiecku. "Tu jest Polska" - miał powiedzieć. Teraz przyznaje, że polska impreza powinna być "albo po polsku, albo w różnych językach".