Siłami polskiego przemysłu stworzono jeden z najnowocześniejszych moździerzy samobieżnych na świecie. Problem w tym, że na razie nie ma do niego amunicji. Antoni Macierewicz winę zrzuca na poprzednika, Tomasz Siemoniak się broni. Kto ma rację? Niewątpliwie największą winę za bałagan organizacyjny w tej sprawie ponosi poprzedni rząd, ale obecny szef MON minął się z prawdą, twierdząc, że jego poprzednik zrezygnował z produkcji amunicji do moździerza.