To historia człowieka, który po zeznaniach przestępcy współpracującego z policją trafił do aresztu na ponad dwa lata, a potem dziesięć lat walczył o odzyskanie dobrego imienia. Jak się okazało, bardzo poważne zarzuty były bezpodstawne. Nasz bohater został uniewinniony przez sąd, który jednocześnie podważył wiarygodność świadka koronnego. Teraz jednak prokurator, który na podstawie jego zeznań stawiał bezpodstawne zarzuty, awansuje, a uniewinniony Krzysztof Stańko opowiada o latach obrony przed nieprawdziwymi oskarżeniami.