Za kierownicą osiemnastolatek, obok niego młodsza o dwa lata koleżanka; w strefie ładunkowej jeszcze pięć osób i... koza. Policja w Oświęcimiu zatrzymała grupę, która w ten sposób chciała dostać się na urodziny kolegi. Kierowca stracił prawo jazdy, ale w końcu dotarł na imprezę. Tak samo jak koza, która była prezentem dla jubilata.