Nawet dziecko wiedziało, że to jest gangster, ponieważ sposób jego bycia, noszenia się, był jednoznaczny - stwierdził autor reportażu "Superwizjera" Bertold Kittel. Odniósł się w ten sposób do rozmowy telefonicznej, jaką mężczyzna z kamienicy należącej do Mariana Banasia odbył w obecności dziennikarza, twierdząc, że dzwoni do Banasia. Kittel ocenił, że prezes Najwyższej Izby Kontroli "nie mógł nie wiedzieć, że to osoba z półświatka".