Najnowsze

Najnowsze

Joński: Gdzie są respiratory? Jakim prawem kupuje się je u gangstera? Kowalski: sprawa jest wyjaśniona

Ja pytam, jakim prawem ktoś zamiast wybrać specjalistyczną firmę medyczną bądź producenta, kupuje respiratory u gangstera? - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński. - Każda sprawa dotycząca wydawania pieniędzy publicznych powinna być wyjaśniona. Ta sprawa jest wyjaśniona i zdementowana przez Ministerstwo Zdrowia w sposób jasny i transparentny - stwierdził wiceminister aktywów państwowych Janusz Kowalski.

Kosiniak-Kamysz: nie wierzę w stan wyjątkowy między turami wyborów, byłaby to automatyczna przegrana Dudy

Polacy nie wybaczą takiej machlojki wyborczej, bo to by było oszustwo wyborcze, nie w wyniku fałszowania wyborów, tylko w wyniku ustawiania dnia wyborów - stwierdził w programie "Tak jest" w TVN24 kandydat na prezydenta Władysław Kosiniak-Kamysz pytany o ewentualną możliwość wprowadzenia przez rządzących stanu wyjątkowego między turami wyborów. Lider ludowców ocenił, że ma szansę wejść do drugiej tury i wygrać wybory.

Pakiety wyborcze za dziesiątki milionów złotych zmarnują się. "PKW podjęła decyzję"

Pakiety wyborcze wydrukowane na wybory 10 maja nie przydadzą się w wyborach 28 czerwca. Poczta Polska w związku z organizacją wyborów 10 maja otrzymała faktury opiewające łącznie na niemal 69 milionów złotych. Minister aktywów państwowych Jacek Sasin, który zlecił druk pakietów wyborczych na wybory 10 maja, zarzekał się, że się nie zmarnują. A zmarnują się. Nie tylko karty wyborcze, na których jest nieaktualna lista kandydatów, ale wszystko, co przygotowała Poczta Polska. Taka jest decyzja PKW.

"Rozżalenie i poczucie niesprawiedliwości". SOR przyjmował wszystkich, premii nie będzie

Rozżalenie i zaskoczenie w szpitalu jednoimiennym w Krakowie. Ministerstwo obiecało wysoką premię dla tych, którzy zajmowali się pacjentami z koronawirusem. Na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym i na Oddziale Intensywnej Terapii byli też pacjenci bez COVID-19 w karcie. Ratownicy, lekarze i pielęgniarki z tych dwóch oddziałów wszystkimi zajmowali się tak samo dzielnie. Teraz zostali na lodzie.