Podszedł do półki, zaczął się przyglądać sprzętom, włożył dwie wiertarko-wkrętarki do koszyka. Chwilę później nerwowo przełożył je do plecaka i skierował się do wyjścia. Według policji, to nie pierwszy raz, kiedy 30-letni mieszkaniec Sulęcina (Lubuskie) "zaopatrywał się" w tym sklepie. Tym razem został jednak przyłapany na gorącym uczynku.