Można się spodziewać, że kilka nowych zakazów lotów dojdzie - powiedział w "Faktach po Faktach" wiceminister infrastruktury Marcin Horała. Nie wykluczył również, że osoby powracające z krajów objętych zakazem trafią na obowiązkową kwarantannę. Z kolei Krzysztof Gawkowski z Lewicy mówił, że ze strony rządu brakuje konkretów. - Dzisiaj prosto można powiedzieć, kiedy i w jakich warunkach zostaną wprowadzone ograniczenia - zaznaczył.
We wtorek wiceminister infrastruktury Marcin Horała przekazał TVN24, że trwają przygotowania do rozszerzenia listy krajów z zakazem lotów do Polski, która będzie obowiązywać od 1 września. Rząd wcześniej planował wpisać na czarną listę ponad 60 krajów, między innymi Hiszpanię, Maltę czy Albanię.
Nowe przepisy miały obowiązywać od 26 sierpnia, ale w ostatniej chwili zaszły zmiany - nowym terminem jest 1 września. W ten sposób rząd chce dać kilka dodatkowych dni na powrót do kraju osobom, które przebywają na przykład w Hiszpanii, kraju popularnym wśród polskich turystów.
- Ostateczny kształt takiego rozporządzenia niestety nie może być przygotowany z dużym wyprzedzeniem, bo on musi odzwierciedlać aktualną sytuację epidemiczną w różnych krajach, a nie historyczną sprzed tygodnia, czy dwóch - powiedział Horała w środę w TVN24.
Zakaz będzie rozszerzony
Wiceminister podkreślił, że "do 1 września obowiązuje rozporządzenie, takie samo jak do tej pory".
- Tutaj żadnych nowych zmian nie będzie. Natomiast 1 września będzie nowe rozporządzenie i patrząc na obecną sytuację epidemiczną w różnych krajach europejskich i na świecie, z dużym prawdopodobieństwem można się spodziewać, że kilka nowych zakazów lotów dojdzie. Na ten moment wskaźniki w takich krajach, jak Hiszpania, Albania czy Malta wskazują, że liczba zachorowań jest wysoka i rośnie. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można się spodziewać, że te kraje do zakazu lotów dołączą - mówił.
Zdaniem Horały nie można nieustannie przedłużać obecnych przepisów, ponieważ sytuacja epidemiczna się pogorszyła, a w wielu państwach obserwowana jest duża liczba nowych zakażeń.
Wiceminister zdradził, że za taki poziom resort przyjął 60 zakażanych osób na 100 tysięcy mieszkańców z ostatnich dwóch tygodni. - W Hiszpanii jest to już natomiast ponad 100, na Malcie blisko 100, więc te przekroczenia są już znaczące - podkreślił.
Pytany o wprowadzenie obowiązkowej kwarantanny dla osób powracających z państw objętych zakazem lotów Horała odpowiedział, że "tego oczywiście zupełnie wykluczyć nie możemy". Zaznaczył jednak, że za ewentualne wprowadzenie takich przepisów odpowiada Ministerstwo Zdrowia.
"Co mamy tym ludziom powiedzieć?"
Drugi gość "Faktów po Faktów", szef parlamentarnego klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski przyznał, że jest "zaskoczony" tym, co usłyszał od wiceministra. - Z tego, co wiemy, pan minister dokładnie zajmuje się działką dotyczącą tego, czy i kiedy zostaną wprowadzone między innymi zakazy lotów. Oczekiwałbym, że po stronie rządu, a na pewno w takiej wypowiedzi będzie konkretnie - powiedział.
- A konkretnie to znaczy, czy będą wprowadzane warunki dotyczące kwarantanny, czy nie. Jeżeli dzisiaj się zaczęło straszyć Polaków, a przypominam, że te zapowiedzi mamy od tamtego tygodnia, bodajże od czwartku, no to trzeba odpowiadać - dodał.
Poseł zwrócił uwagę, że "niektórzy mają wykupione wycieczki, niektórzy mają od razu rozplanowany później początek szkoły, studiów". - Co mamy tym ludziom powiedzieć, że może będzie tak, może będzie siak? To nie jest tak, że żyjemy dziś w państwie, które nie ma relacji i stosunków dyplomatycznych z innymi państwami, nie mamy tego monitoringu, o którym mówił pan minister – to wszystko jest. Dzisiaj prosto można powiedzieć, kiedy i w jakich warunkach zostaną wprowadzone ograniczenia - mówił.
Podkreślił, że "przecież dziesiątki tysięcy Polaków (...) są za granicą, między innymi w Hiszpanii, na Wyspach Kanaryjskich, w Grecji, na Malcie" . - Oni wszyscy będą wracali i niekoniecznie do 31 sierpnia, czyli w najbliższy poniedziałek - to się będzie rozkładało w czasie - powiedział Gawkowski.
Źródło: TVN24