Po 11 latach policjanci z Bielawy (Dolnośląskie) zatrzymali podejrzanego o zabójstwo swojego kolegi. Młody mężczyzna - przyszły ojciec - w 2009 roku, po spotkaniu ze znajomymi, przepadł bez śladu. Przez niemal cały ten czas uznawany był za osobę zaginioną. Aż do przełomowych zeznań, zastraszonego wcześniej, jedynego świadka zbrodni.