Pojechali do kobiety, która na weselu miała stracić przytomność. Gdy dotarli na miejsce, zostali zaatakowani przez uczestnika zabawy. Ratownicy medyczni mają obrażenia twarzy, klatki piersiowej i kończyn górnych. Podejrzanym o napaść jest 31-latek, który podczas przesłuchania w prokuraturze przyznał się do winy. Grozi mu do trzech lat więzienia.