Dziesiątki milionów zagłosowały korespondencyjnie. Możliwa najwyższa frekwencja od ponad stu lat

Źródło:
PAP

Ponad 62 miliony Amerykanów na osiem dni przed wyborami oddało już swój głos na prezydenta USA - wynika z danych publikowanych w poniedziałek przez portal U.S. Elections Project. Wynik na takim poziomie może być zapowiedzią najwyższej od stu lat frekwencji w Stanach Zjednoczonych - zauważa Reuters.

Popularność przedterminowego głosowania dowodzi nie tylko zainteresowania tegorocznymi wyborami prezydenckimi, ale też może wynikać z obaw wyborców związanych z pandemią COVID-19 oraz chęci uniknięcia zatłoczonych lokali wyborczych w dniu głosowania.

Jak wynika z danych prezentowanych przez portal U.S. Elections Project, na osiem dni przed wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych ponad 62 miliony Amerykanów skorzystało już z możliwości wcześniejszego oddania głosu.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

Profesor Uniwersytetu Florydy Michael McDonald, wykładowca z Wydziału Nauk Politycznych prognozuje, że frekwencja wyborcza wyniesie w tym roku 150 milionów osób, czyli 65 procent wyborców - najwięcej od 1908 roku, kiedy to odnotowano frekwencję na poziomie 65,4 procent.

Amerykanie wybierają prezydenta

Zgodnie z sondażami demokraci są znacznie przychylniej nastawieni do głosowania korespondencyjnego i obecnie na każdego głosującego przedterminowo zwolennika republikanów przypada dwóch sympatyków demokratów.

W tym roku z uwagi na epidemię w większości stanów znacznie ułatwiono oddanie głosu w formie korespondencyjnej. Zależnie od lokalnego prawa otrzymane drogą pocztową karty wyborcze można odsyłać, wrzucać do specjalnych skrzynek albo przynieść do lokalu wyborczego.

W wyborach 3 listopada zmierzą się kandydat republikanów i urzędujący prezydent Donald Trump i kandydat demokratów Joe Biden.

CZYTAJ RAPORT TVN24.PL: WYBORY PREZYDENCKIE W USA >>>

Autorka/Autor:ft//now

Źródło: PAP

Pozostałe wiadomości

Prezydent USA Donald Trump w pierwszą podróż zagraniczną uda się do Arabii Saudyjskiej, a także do Kataru i być może innych państw regionu. Jak stwierdził, wyboru dokonał ze względu na obietnicę saudyjskich inwestycji w Stanach Zjednoczonych.

To tam Trump pojedzie w pierwszą podróż zagraniczną. Zdecydowały pieniądze

To tam Trump pojedzie w pierwszą podróż zagraniczną. Zdecydowały pieniądze

Źródło:
PAP

Rok po likwidacji obowiązkowych zadań domowych sprawdzamy, jak ich brak odmienił szkolną rzeczywistość. Kto się cieszy, a kto buntuje? Pytamy też ministrę edukacji Barbarę Nowacką, czy było warto. Bo twardych danych na ten temat nie ma.

Szkoła bez zadań domowych. A w niej: kartkówki, projekty, zadania "doskonalące" i "wyzwania"

Szkoła bez zadań domowych. A w niej: kartkówki, projekty, zadania "doskonalące" i "wyzwania"

Źródło:
tvn24.pl