- Uważam, że mogłam zajść dalej, ale nie zarobiłam nic. Samych kosztów wyszło kilkanaście tysięcy złotych - wzdycha Katarzyna Kawa, wyrzucona z turnieju French Open. Liczy straty, bo według organizatorów była zakażona koronawirusem. Polska tenisistka wiarygodność ich testu obaliła, ale już w kraju, bez możliwości powrotu do gry. Nie tylko ona wyciągnęła zły los.