Fatalne warunki pogodowe w Pekinie i okolicach w niedzielę odbiły się nie tylko na występach uczestników zimowych igrzysk. Wygląda na to, że obfite opady śniegu doprowadziły również do zgaszenia znicza olimpijskiego.
"Chociaż Warszawa jest postrzegana przez niektórych jako alarmistyczna wobec Rosji, to Polacy często mieli rację na temat swojego dużego sąsiada" - pisze publicysta "WSJ".
Slalom gigant to jedna z najbardziej emocjonujących konkurencji w narciarstwie alpejskim, lecz niedzielną rywalizację olimpijską zdominowały koszmarne warunki atmosferyczne.