Grupa Kurdów z północnego Iraku od kilkunastu dni próbuje wyrwać się z pułapki na pograniczu. W tej grupie są przemarznięte dzieci. Jak mówią ich rodzice, białoruskie służby już nie zachęcają do przekraczania granicy, ale zmuszają, straszą, a nawet biją. Na pomoc grupie migrantów ruszyli mieszkańcy pogranicza.