- To była bardzo dobra debata. Powrócił "Donald Waleczny", a Aleksandrowi Kwaśniewskiemu jakby nie chciało się wygrać - tak debatę Kwaśniewski-Tusk ocenił Eryk Mistewicz, specjalista od PR. - Oglądaliśmy chyba inne programy - protestował politolog Marek Migalski, który dyskusji przysłuchiwał się ze studia w Katowicach.