- No tera to u nas zostało trochę tych dawniejszych zwyczajów, ale się i trochę pozmieniało, bo to wieta - ludziska z całego świata się do nas zjeżdżają, osiedlają i swoje zwyczaje nowe wprowadzają - opowiada gwarą o dawnych, wielkanocnych tradycjach rodowita łowiczanka, Anna Staniszewska.